Wojownik wchodzi w stan trzeciej uwagi, gdy blask świadomości przekształca się w wewnętrzny ogień. Nie rozszerza się stopniowo, lecz obejmuje naraz wszystkie emanacje Orła zamknięte w ludzkim kokonie.
Kategoria: Praktyki
Najpierw należy spisać listę wydarzeń, które trzeba przeżyć powtórnie. Cały proces zaczyna się od wstępnego oddechu. Zwiadowca opiera brodę na prawym ramieniu i oddychając powoli, obraca głowę o sto osiemdziesiąt stopni, tak że kończy oddech na lewym ramieniu. Gdy wdech się kończy, głowa wraca do normalnej pozycji. Przy wydechu należy patrzeć prosto przed siebie.
Tonal i nagual to dwie strony natury. Tonal to zwykły świat przedmiotów i postrzegania. Nagual to nieuchwytny duch będący podstawą wszystkiego. Celem ścieżki wojownika jest połączenie się z nagualem. W kulminującym momencie praktyki wojownika następuje rozwinięcie skrzydeł jego percepcji i dotknięcie swojej pełni. Castaneda pisze o tym, gdy dwa razy skoczył w przepaść.
W rzeczywistości każdy człowiek dąży do wolności. Jeśli jednak zwykły człowiek uświadamia to sobie słabo, a prawie nic nie robi, aby wewnętrzną wolność uzyskać, to wojownik, który ma stać się czarownikiem, pracuje nad swym umysłem. Przekształca swoją percepcję do tego stopnia, że z człowieka, który jedynie patrzy na powierzchnię rzeczy (ale ich nie widzi), staje się widzącym energię. To daje mu nie tylko ujrzeć rzeczywistą strukturę świata, ale umożliwia skuteczne działanie, o którym zwykły człowiek nie ma odwagi nawet marzyć. Wojownik zaś uwalnia się w ten sposób od wszelkich ograniczeń.
Człowiek, który zamierza zostać czarownikiem ma przed sobą cztery kroki. (1) Pierwszy krok to decyzja o rozpoczęciu nauki. Gdy już zmieni swoją wizję siebie i świata, może uczynić (2) drugi krok i stać się wojownikiem, to znaczy kimś zdolnymi do niezrównanej dyscypliny i samokontroli. Gdy wojownik posiądzie już wytrwałość i wyczucie odpowiedniego czasu, może uczynić (3) trzeci krok, to znaczy stać się człowiekiem wiedzy. Z kolei człowiek wiedzy, który nauczy się widzieć, czyni (4) czwarty krok i staje się widzącym energię. To są cztery kroki na ścieżce wojownika tj. ucznia.
Śnienie jest jedną z dwóch podstawowych praktyk czarownika. Pierwsza to walka o moc z wykorzystaniem zewnętrznych okoliczności życia, zwana „podchodzeniem” lub „tropieniem”. Druga, wymagająca pracy wewnątrz – to „śnienie”. Praktyki tej nie należy mylić ze spaniem lub zwykłymi snami. Dla czarownika śnienie jest niezwykle ważną praktyką. Już starożytni widzący Toltekowie spostrzegli, że w czasie snu u każdego człowieka punkt połączenia odpowiedzialny za percepcję porusza się w dużym zakresie. Wiadomo, że od elastyczności jego położenia zależy skuteczność manipulowania świadomością – co jest typowe dla działań czarownika. Badając stan zwykłego snu wytworzyli sen z uświadomieniem sobie tego stanu i nazwali go śnieniem. Stało się ono narzędziem uzyskiwania nadzwyczajnych korzyści świadomościowych.
Ścieżką duchową może kroczyć każdy człowiek. Gdy się już na to zdecyduje, napotka podobnie jak czarownik toltecki – czterech wrogów. Czarownik na drodze do doskonałości poszukuje jedności z nagualem – duchem będącym niewidzialnym fundamentem świata. Jego narzędziem jest nieskazitelny charakter, z którego kolejno wyłaniają się: widzenie energii, moc to jest władza nad materią-energią-świadomością oraz w końcu przenikająca wszystko wiedza. Skoro jego ścieżka przebiega w polu świadomości, to i wrogowie pojawiają się we wnętrzu czarownika.
Rekapitulacja zwana też rewizją życia służy odzyskiwaniu energii. Ponieważ celem czarownika jest uniknięcie śmierci i przejście do wybranego przez siebie świata, potrzebuje on do tego wystarczającej ilości energii. Przeciętny człowiek angażuje swoją energię z zasady do zajmowania się pracą i sprawami codziennymi. Czarownicy nazywają to zaangażowanie pierwszą uwagą. W tym wypadku energia potrzebna na drugą uwagę jest niewystarczająca. Nie tylko człowiek nie widzi energii, ale w chwili śmierci jego świadomość jest niejako sklejona z jego przeżyciami. Nie jest on w stanie podjąć żadnej decyzji o dalszym swoim losie. Jest bezwolny.
Doktryna katolicka wywarła wielki wpływ na przekonania współczesnego człowieka Zachodu. Nauka, którą właśnie zamierzamy się tu zająć, została przez chrześcijan pierwszych trzystu lat po Jezusie, wypaczona tak, że nie przypomina oryginalnej nauki Jezusa i jego apostoła – Pawła z Tarsu. A więc pora na sprostowania.