Czy wiesz, że wieża Eiffla w Paryżu wymaga ciągłego malowania jej w celu zapobieżenia zardzewieniu i w końcu destrukcji oraz przewróceniu się na okoliczne domy, ulice i przechodzących ludzi? Podobnie każdy szczegół świata, w którym przebywamy wymaga ciągłej konserwacji i odnawiania. Kto tego dokonuje? Dokonuje tego każdy człowiek, z zasady nieświadomie. Fakt ten zauważyli i opisali dokładnie szamani Meksyku.

Sytuacje, w których umacniany jest świat

W każdej chwili każdy rodzic mówi do dziecka to, co uważa zgodne z własną percepcją świata. Następnie ogląda program telewizyjny i słucha tego, co twórcy programu uważają za zgodne z zasadami otaczającego nas świata. Dzieci idą do szkoły i tam słuchają nauczycieli. Dorośli chodzą czasem do kościoła lub gdzie indziej, aby usłyszeć lub powiedzieć coś, co utrwala świat w ich percepcji. Mąż utrwala świat w żonie i wzajemnie. Politycy w ludziach, ludzie w rozmowach.

Utrwalanie świata w samotności

Abyś był pewien, że proces utrwalania świata jest o wiele ważniejszy niż renowacja wieży Eiffla, powiem ci, że gdy jesteś sam, mówisz do siebie w swoich myślach. Cały czas utrwalasz świat! Powstrzymanie się od wewnętrznego monologu jest dla ludzi trudne a najczęściej niemożliwe. Nawyk utrwalania świata jest silniejszy ponad wszystko.

Rekonstruowanie świata

Dlaczego ludzie dzielą się ze sobą nieustannie? W książkach i gazetach? W radio i w Internecie? Gdyż odczuwają głęboki przymus, aby umacniać ten właśnie świat. Są jednak i tacy, którzy odczuwają potrzebę utrwalenia swojego świata także w ludziach, którzy ich percepcji nie podzielają w pełni. Tego dokonują misjonarze i ci, którzy wciąż czynią starania, aby nawracać innych. Pragną wzmocnić świat wg wzorca swojej własnej percepcji, więc go rekonstruują w innych ludziach. Ewangelizują ich, głoszą kazania, nauczają, pokazują, że ich racja jest „jedynie słuszna”.

Świat istnieje tylko w percepcji

Tylko wydaje się nam, że zewnętrzny świat jest stabilny i tzw. obiektywny. W istocie widzimy go nie dlatego, że taki jest jaki jest, ale dlatego, że projektujemy (projekcja) na zewnątrz swoje przekonania, a potem postrzegamy je (percepcja) jako obrazy świata. Skoro ten świat ma istnieć nadal, to wciąż musimy go podtrzymywać mocą swojej projekcji i obserwować mocą swojej percepcji. Owo bezustanne podtrzymywanie to wg nauki wojowników Tolteckich właśnie utrwalanie świata.

Czy możemy przestać podtrzymywać świat?

Oczywiście. Wystarczy zrezygnować ze świata praktykując całkowitą pustkę. Pozbyć się percepcji istnienia swojej osoby w medytacji, którą możemy nazwać rezygnacją. Nie wolno przy tym popadać w smutek czy melancholię, gdyż wtedy te negatywne emocje staną się naszym nowym ciałem. To oczywiście zamiast zrzucenia ciała, przysporzy nam cierpienia.

(foto: wycieczkidofrancji.pl)