Zarówno przez żydów mojżeszowych jak i przez chrześcijan pierwszych wieków czarownik traktowany był jako przestępca. Zasługiwał na karę śmierci. Wszystkie wiedźmy, wróżki, szamani i im podobni tracili życie przez spalenie na stosach, przez ścięcie głowy, powieszenie lub w inny okrutny sposób. Jednak w jakiś trudny do zrozumienia sposób słowo określające czarownika jako „mag” trafiło do greckiego tłumaczenia ewangelii, którą dzisiaj znamy.
Trzej królowie to trzej magowie
Ewangelia opisuje trzech magów, którzy kierując się gwiazdą (zastosowali astrologię?), znajdują w Betlejem noworodka, który jest wcieleniem Najwyższego. Teraz wiemy, że podobna praktyka odnajdywania inkarnacji stosowana jest do dziś w Tybecie. Kościół chcąc ukryć słowo „mag” przetłumaczył je na słowo „król”. I tak okazało się, że małego Jezusa witało trzech króli, którzy byli trzema magami. Słowo „mag” z greckiego oznacza „wielki”.
Czarownik zajmuje się magią
Czarownik zajmując się czarami czyli magią, zajmuje się w istocie czymś wielkim. Magia według don Juana polega na stosowaniu woli w kluczowym miejscu. Magia to ingerencja. Czarownik szuka kluczowego miejsca tego, na co chce zadziałać. Znajduje je i oddziałuje na nie swoją wolą. Czarownik nie musi widzieć energii, żeby zostać czarownikiem, musi tylko wiedzieć, jak używać woli.
Różne określenia dla czarownika
Meksykański Indianin, don Juan, będący nauczycielem Castanedy, nauczał w ramach dawnej tradycji Tolteków. Jednak posługując się językiem hiszpańskim, całą naukę dostosował do terminologii i tradycji europejskiej oraz hiszpańskiej. Z tej to tradycji wybrał najbardziej trafne określenie „czarownik”. Jednak w rdzennej tolteckiej terminologii praktykującego szamana nazywano „widzącym”, „wiedzącym” lub „wojownikiem”.
Widzący, wiedzący, wojownik
„Widzący” to czarownik, który posiadł rzadką umiejętność widzenia energii wszechświata, człowieka i wszystkich otaczających nas rzeczy. Od czarownika tolteckiego będącego nauczycielem wymaga się, aby nie tylko „patrzył” (na materialny świat), ale także „widział” (energię).
„Wiedzący” posiada wgląd w istotę rzeczywistości. Taka wiedza nie znajduje się w książkach ani w słowach. W Europie określano ją w starożytności jako „gnozę”. Mówi się, że pierwsi chrześcijanie byli gnostykami. Ich „wiedza” pochodzi z mistycznego podejścia do Najwyższego. Odnajdują Go w sobie, co na Wschodzie nazywają „oświeceniem”. Podobnie czarownicy tolteccy krocząc drogą dochodzą do „wiedzy”.
„Wojownik” jest czarownikiem, który wszedł na ścieżkę, to znaczy zdecydował się praktykować nauki w celu osiągnięcia ostatecznych celów na tej drodze. Nie można osiągnąć ani widzenia, ani wiedzy, ani innych celów na drodze, bez praktykowania ścieżki wojownika. Skąd ta nazwa? Wojownik „walczy”, aby stać się nieskazitelnym i w ten sposób zdobyć moc. Moc wykorzystuje do niezwykłych czynów, w tym do pokonania śmierci.
Dodaj komentarz